Adrian Sutil, który pod koniec stycznia został skazany na 18 miesięcy więzienia w zawieszeniu oraz 200.000 euro grzywny, zamierza złożyć apelację.
Sąd w Monachium rozpatrywał pod koniec stycznia sprawę Sutila, który w jedynym z klubów nocnych w Szanghaju, po GP Chin zranił stłuczonym kieliszkiem Erica Luxa, jednego z dyrektorów zespołu Lotus.Niemieckie media podały w środę, że Niemiec, który nie znalazł dla siebie miejsca w stawce F1 na sezon 2012, będzie apelował.
„Jesteśmy przekonani, że wyrok jest nie współmierny do winy. Wiele rzeczy sprzysięgło się przeciwko nam” mówił dla agencji SiD menadżer Sutila, Manfred Zimmerman.
Ta sama agencja podaje również, że prokurator także chce apelować, gdyż uważa, że przyznana kara jest zbyt łagodna. Prokurator miał żądać jednego roku i dziewięciu miesięcy więzienia w zawieszeniu oraz 300.000 euro kary.
08.02.2012 15:43
0
"Wiele rzeczy sprzysięgło się przeciwko nam" ach ci bandyci caly swiat jest przeciwo nim :)
08.02.2012 16:08
0
Pan prokurator ma w 100% rację.
08.02.2012 16:31
0
Znikoma szkodliwość społeczna czynu. Można ją mierzyć wręcz w promilach.
08.02.2012 16:58
0
Odwołuje się pod publikę, aby choc trochę się wybielic, ponieważ "brudzi" mu ta sprawa CV. Każdy może się odwołac, więc czemu tego nie zrobic. Pietruszkę uzyska, ale jednak zawsze spróbuje. Ciemnota zawsze poleci na to, że "może jednak został ukarany za wysoko". ;]
08.02.2012 16:59
0
P.S. Mógł zabic tak na prawdę, więc to nie byle co. Kara kompletnie nieadekwatna, ale jak wiadomo, są równi i równiejsi. Zwykły cywil nie dostałby zawiasów, a z pięc lat. ;]
08.02.2012 17:36
0
Oj tam oj tam. Eric wyszedł na ring i dostał w pysk, szkoda tylko że kieliszkiem:-((. Skoczek -- jak by oberwał zwykły cywil to pewnie nie było by sprawy w sądzie:-).
09.02.2012 11:25
0
@kanarinios - nie zrozumiałeś mnie. Chodziło mi o to, że gdyby zwykły cywil był na miejscu Sutila, wówczas dostałby surowszą karę.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się